Witajcie!
Tematem dzisiejszego posta będzie
płyn micelarny. Kiedyś nie był on tak popularny, jak mleczko czy tonik. Dzisiaj
już chyba każda firma kosmetyczna ma w swoim asortymencie taki produkt. Dlatego
mamy w czym wybierać. Ja bez toniku/płynu micelarnego nie potrafię się obejść,
zwłaszcza podczas wieczornego demakijażu. Dosłownie idą u mnie jak woda ;)
Bohaterem dzisiejszego odcinka będzie płyn
micelarny do oczyszczania oraz demakijażu twarzy i oczu firmy Marion.
Zakupiony został w osiedlowej drogerii w cenie 5,9 zł.
Opakowanie: plastikowa, przezroczysta buteleczka o pojemności 120
ml. Dzięki całkowitej przezroczystości doskonale widać, ile produktu nam
jeszcze pozostało. Całość zamykana jest różową, lekko opalizującą zakrętką.
Zamknięcie jest porządne i nic nie ma prawa nam się wylać. Otwór, przez który
wypływa płyn nie jest zbyt duży, więc nie grozi nam niekontrolowanie „wychluśnięcie”.
Stylistyka opakowania raczej prosta, w tonacji biało-różowej.
Wygląd i konsystencja: jest to po prostu woda o delikatnie różowym zabarwieniu.
Zapach: delikatny, trochę kwiatowo-ziołowy. Absolutnie nie
odstręcza ani nie męczy. Nie utrzymuje się na skórze.
Wydajność: jakoś tak szybko go ubywało. Może to dlatego, że w
opakowaniu jest tylko 120 ml, podczas gdy przyzwyczajona jestem do butelek 200-250
ml ;)
Słówko od producenta:
Płyn zawiera struktury miceli, składające się z cząsteczek hydrofilnych i
lipofilnych, które dokładnie oczyszczają skórę i zmywają makijaż, także z oczu.
Formuła wzbogacona została substancjami łagodzącymi i regenerującymi skórę.
Zawiera wygładzający ekstrakt z hibiskusa i kwas hialuronowy, który doskonale
nawilża i rewitalizuje skórę.
- Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek
- Polecany również dla osób o wrażliwych oczach oraz noszących szkła kontaktowe
- Nie wymaga zmywania
Skóra doskonale
oczyszczona, gładka i miękka w dotyku
Skład:
Aqua, Laureth - 7 Citrate,
Propylene Glycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol (and)
Ethylhexylglycerin, Panthenol, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Disodium EDTA,
Hibiscus Rosa-Sinensis Extract, Parfum, Triethanolamine, Citric Acid, Hexyl
Cinnamaldehyde, Buthylphenyl Methylpropional, C.I. 16185
Moja opinia:
Skusiłam się na jego zakup, bo akurat Celia z kolagenem i nagietkiem mi
się kończyła (o Celii przeczytacie TUTAJ).
Trafiło na „Marionkę” ;) W sumie produkt niedrogi, chociaż, gdyby tak zwrócić
uwagę na pojemność opakowania, to nie jest też najtańszy. Najbardziej zależało
mi na dobrym oczyszczaniu skóry i płyn ten moje oczekiwania jak najbardziej spełnił.
Według mnie micel dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu niewodoodpornego,
nic przy tym nie rozmazując. Nie musiałam trzeć skóry, żeby pozbyć się
zanieczyszczeń. Dodatkowo nic mnie nie podrażniło, nie szczypały mnie oczy. Mogłam
cieszyć się czystą, gładką skórą, gotową na kolejne zabiegi. Ważną kwestią jest
też to, że płyn nie pozostawia na twarzy klejącej warstwy, czego serdecznie nie
cierpię. Plus za zapach – przyjemny i delikatny. Minus za wydajność, bo strasznie
szybko go ubywało. Dosłownie jakby mi go ktoś podkradał ;)
Podsumowując: całkiem niezły micel, ale czytałam, że niektórych może
podrażniać, więc uwaga! ;)
Ja tymczasem zaczęłam testy toniku Melisa z Urody. Pierwsze, co mogę o
nim powiedzieć, to obłędny zapach! Recenzję oczywiście zamieszczę:)
Znacie płyn micelarny Marion?
Pozdrawiam,
Aga
Trzeba będzie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńja używałam takiego z produktów firmy fm :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam;)
Usuńnie znam tego płynu :)
OdpowiedzUsuńteraz akurat mam emulsję micelarną z cetaphilu :)
Emulsja micelarna brzmi ciekawie :)
Usuńjest na mojej liście do wypróbowania już od długiego czasu :)
OdpowiedzUsuńTo najwyższy czas na zakup ;)
UsuńJa uzywam Perfecty, bardzo ją lubię. Tego nie miałam.
OdpowiedzUsuńPerfecty też kiedyś używałam :)
Usuńogolnie znam i lubie Marion ale tego produktu jeszcze nie znam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziekuje za wizyte:)
Ja z Marion miałam tylko ten płyn i jakieś Trio do twarzy;) Ani jedno, ani drugie krzywdy mi nie zrobiły:)
UsuńNie miałam, ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńSpróbować można:)
Usuńniezbyt mnie do niego ciągnie, a do oczu wole dwufazowe, np. z Bielendy, ale tez szybko znika
OdpowiedzUsuńa mnie z kolei niezbyt ciągnie do dwufazówek ;)
UsuńNie znam, ale skoro nie szczypie w oczy to dobrze:)
OdpowiedzUsuńMnie nie szczypie ;)
UsuńObecnie czekam na paczuszkę od Marion, tego produktu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńA może będzie w tej paczce?:)
UsuńZajrzę do Ciebie i przeczytam;)
OdpowiedzUsuńteż go mam a raczej miałam bo jest na wykończeniu i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam, ale lubię też sprawdzać inne produkty:)
Usuń