Hej!
Wbrew pozorom nie będzie to post
o tematyce alkoholowej ;) Aczkolwiek tonik jako taki najbardziej kojarzy mi się
właśnie w tym zestawieniu ;) Skojarzenie kosmetyczne jest dopiero na drugim
miejscu.
Chciałabym dzisiaj podzielić się
z wami wrażeniami z użytkowania pewnego toniku. Niejednokrotnie był bardzo
chwalony w blogosferze. Kiedy udało mi się go spotkać – bez wahania wylądował w
koszyku. Wcześniej używałam toniku Soraya, o którym pisałam TUTAJ
i z którego byłam bardzo zadowolona.
Jego następcą został tonik do oczyszczania i odświeżania skóry kolagen + nagietek firmy Celia. Kupiłam go w hipermarkecie Real za zawrotną
cenę 5,15 zł.
Opakowanie: nieprzezroczysta, plastikowa butla o pojemności 200 ml.
Zamknięcie to pomarańczowa, plastikowa klapka na „klik”. Nic się nie wylewa,
nic nie cieknie. Można powiedzieć, że opakowanie raczej solidne. Ciężko jest
kontrolować ilość płynu w butli – wymaga to podstawienia pod silniejszy
strumień światła. Średnio podoba mi się stylistyka opakowania. Według mnie jest
nieco tandetna i myślę, że taki produkt wart jest ładniejszego opakowania :)
Wygląd i konsystencja: przezroczysty płyn o delikatnie żółtym
zabarwieniu.
Zapach: dość mocny, kwiatowo-ziołowy (?). Niektórym może przeszkadzać. Ja
się już przyzwyczaiłam i nie zwracam na to uwagi ;)
Wydajność: używam go codziennie od prawie dwóch miesięcy i została
mi jeszcze ¼ opakowania.
Co obiecuje producent?
Skład:
Jaka jest moja opinia?
Przy kupnie każdego nowego
produktu mam pewne obawy. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o produkty do pielęgnacji
twarzy. Boję się, że trafię na coś, co mnie uczuli, podrażni i, co najgorsze,
zapcha. W przypadku toniku Celii nic takiego na szczęście nie nastąpiło. Musze
przyznać, że produkt spełnił moje oczekiwania: bardzo dobrze oczyszcza skórę, delikatnie
odświeża i nawilża a także łagodzi podrażnienia. Nie wywołał żadnych
niespodzianek na mojej twarzy. Zapach jest może troszeczkę za mocny, ale nie
utrzymuje się długo na skórze. Do tego cena jest bardzo atrakcyjna! :) Daję mu
minusa za konserwant w składzie: DMDM Hydantoin, który jest pochodną
formaldehydu (o ile dobrze się doczytałam).
Podsumowując: dobry, tani
kosmetyk, który spełnia swoje zadanie. Szukajcie w marketach na najniższych
półkach! ;)
Teraz poszukuję następcy Celii.
Możecie mi polecić coś skutecznego i niedrogiego? ;)
Pozdrawiam,
Aga
Bardzo fajna recenzja, aż zachciało mi się kupić ten tonik.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tonik mi przypasował, ale wiadomo... co skóra to inne potrzeby i inne reakcje ;) Jednakże spróbować nie zaszkodzi:)
Usuńteż szukam toniku kiedyś miałam Garniera ale powiem szczerze był taki sobie:(
OdpowiedzUsuńGarnier u mnie się nie sprawdza. Teraz chyba poszukam micela od Marion albo czegoś z Eveline.
Usuńteż go używam. uwielbiam ten zapach
OdpowiedzUsuńFakt - zapach bardzo przyjemny:)
Usuń