Witajcie!
Jakiś czas temu zamówiłam sobie na allegro próbki kremów BB. Możecie o tym przeczytać TUTAJ.
Jako osoba niezwykle ciekawska, przystąpiłam do testowania niemalże od razu ;)
Na dzień dzisiejszy zużyłam już wszystko co miałam i chciałabym się z wami
podzielić moimi przemyśleniami dotyczącymi wybranych przeze mnie kremów BB.
Na pierwszy ogień pójdzie Skin79 Super Plus.
Mała, różowa saszetka mieści w
sobie 2 ml produktu. Ilość ta wystarczyła mi na 3 użycia. Kremik ma przyjemny,
słodkawy zapach i nieco gęstą konsystencję, ale nakłada się go bez żadnych
problemów. Po nałożeniu krem ładnie stapia się z cerą, nieźle kryje i zmniejsza
widoczność porów. Po przypudrowaniu jest naprawdę trwały, nie ściera się przez
cały dzień. Łatwo usuwa się go podczas demakijażu. Nie zapchał mnie ani nie podrażnił
skóry. Mogę powiedzieć, że nawet delikatnie ją nawilżył.
Kolejnym testowanym był Skin79 Oriental Gold Plus.
Zapach zdecydowanie cięższy,
orientalny, który przez dłuższą chwilę jest wyczuwalny na skórze. Saszetka
również zawiera 2 ml produktu, ale wystarczyło mi go aż na 5 użyć! Wielki plus za
wydajność. Krem jest nieco rzadszy niż wspomniany wyżej Super Plus. Aplikacja
jest bezproblemowa. Trzeba jednak uważać, żeby nie nałożyć go zbyt dużo, bo
może wyglądać nieestetycznie. Dobrze kryje – lepiej niż poprzednik i dobrze
stapia się ze skórą. Trwałość bardzo dobra – wytrzyma cały dzień na twarzy. On
także nie podrażnił i nie zapchał skóry. Mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że
nawet „podleczył” drobne krostki ;)
Jako ostatni testowany był krem Missha Perfect Cover.
Podsumowując:
Po otrzymaniu przesyłki, nie
wiedziałam czego się spodziewać. Ale przyznam się wam szczerze, że azjatyckie
kremy BB skradły moje serce! Nie wiem, jak to by wyglądało przy dłuższym
użytkowaniu, ale na obecną chwilę jestem tymi kremami naprawdę oczarowana! Nie
wpływają negatywnie na stan skóry, a nawet go poprawiają. Bardzo ładnie
ujednolicają koloryt i stapiają się ze skórą. Są trwałe a jednocześnie łatwe do
usunięcia podczas demakijażu. Spośród testowanej trójki moim faworytem jest Skin79 Oriental Plus, następny w
kolejności jest Missha Perfect Cover
i jako trzeci Skin79 Super Plus.
A wy macie swoich ulubieńców w
kategorii kremów BB?
Pozdrawiam,
Aga
ja mam Garniera, bo kiedyś kupiłam w promocji za 15zł i używam go, sprawdza się ok, ale po jakimś czasie niestety zaczynam się świecić:/
OdpowiedzUsuńMam obawy co do Garniera. Podobno jest to "pseudo krem BB" ;)
Usuńpierwszy widze naprawde super
OdpowiedzUsuńAle jakoś ten drugi bardziej przypadł mi do gustu ;)
UsuńJa nie używam BB kremów, ale ten Oriental mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńZ Orientalem współpracowało mi się najlepiej:)
Usuń