Hej!
Dziś podzielę się z wami
wrażeniami z użytkowania kolejnej maseczki. Zawsze staram się mieć zapas
maseczek w domu – ich nigdy za wiele ;) Mam kilka swoich ulubionych, ale lubię
wynajdywać i testować nowe maseczki. Bohaterką dzisiejszego odcinka jest chyba
wszystkim znana maseczka oczyszczająca z
glinką szarą do skóry mieszanej, tłustej i trądzikowej firmy Ziaja. Kupiłam
ją wraz z kilkoma jej koleżankami (o jednej z nich możecie przeczytać TUTAJ) w Rossmannie za zawrotną cenę 1,49 zł.
Opakowanie: saszetka, zawierająca 7 ml produktu. Łatwe otwieranie,
prosta, „ziajowa” stylistyka. Nie ma się nad czym rozwodzić ;)
Wygląd i konsystencja: średnio gęsta, szara maź, która dobrze
rozprowadza się na twarzy. Maseczka nie zasycha, dzięki czemu usuwanie jej jest
dziecinnie proste (zwłaszcza za pomocą Panny Gąbki).
Zapach: bardzo przyjemny, słodkawy, jakby lekko kwiatowy (nie
jestem dobra w określaniu zapachów :/)
Wydajność: ja zużywam jedną saszetkę na raz. Myślę, że jeśliby nałożyć
cieńszą warstwę maski, mogłaby wystarczyć na dwa razy.
Co obiecuje producent?
Skład:
Moja opinia o produkcie:
Maseczki Ziaji (Ziaji czy Ziai??
Niech mnie ktoś oświeci, bo bardzo nie lubię robić błędów językowych…;)) bardzo
cenię, lubię i zwykle mam ich kilka pod ręką. Wypróbowałam już chyba wszystkie
warianty, za wyjątkiem wersji czerwonej, którą zobaczyłam na którymś blogu, a
której w drogeriach nie widziałam. Podstawową rolą wersji szarej jest
oczyszczanie i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że rolę tę spełnia
bardzo dobrze. Skóra po zastosowaniu maski jest dobrze oczyszczona, gładka, a
podrażnienia są ukojone. Regularne stosowanie przynosi zaskakująco dobre
efekty. Mimo różnych przygód kosmetycznych z firmą Ziaja (niekoniecznie
pozytywnych), do ich maseczek będę wracać. Są tanie, skuteczne i ładnie pachną.
Mogę im nawet wybaczyć te parabeny w składzie.
A wy jakie macie ulubione
maseczki do twarzy?
Pozdrawiam,
Aga
tez je czesto kupuje i stosuje!;]
OdpowiedzUsuńWitam w klubie "zamaskowanych" ;)
Usuńmoje ulubione maseczki to właśnie te z ziaji :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię:)
UsuńA ja ostatnim czasem kupuję u siebie maseczki algowe które są sprzedawane na wagę, super sprawa.
OdpowiedzUsuńOoo! Zaciekawiłaś mnie!Gdzie to można kupić?:)
Usuńteż miałam problem z kolorem, jeden za jasny drugi za ciemny ... a maseczki z ziaji bardzo lubię, są nie drogie i bardzo dobre ;)
OdpowiedzUsuń