czwartek, 8 listopada 2012

Podjęłam męską decyzję!

Hej!

Dziś poruszę temat, który jest od jakiegoś czasu bardzo popularny. Mianowicie chodzi mi o kremy. Ale nie takie zwykłe kremy, tylko kremy BB, uznawane przez niektórych za "kremy cud" ;) Nie miałam jeszcze przyjemności używać "bibików", ale zauważyłam pewną interesującą zależność. Są prawdziwe, azjatyckie kremy BB i tzw. pseudoBB, które na naszym polskim rynku wyrastają jak grzyby po deszczu. 

Z tego co się orientuję, prekursorem BB na rynku polskim był Garnier (jeśli się mylę - poprawcie mnie;)). A potem to już poszło! Prawie każda firma kosmetyczna ma w swoim asortymencie podobny produkt. Jednakże recenzje tych specyfików nie zawsze są pochlebne. O wiele lepiej blogosfera wyraża się o kremach azjatyckich. 

Była taki moment, kiedy kremy BB atakowały w prasie, telewizji i każdej drogerii. Zastanawiałam się, czy jak otworzę lodówkę, to zamiast jogurtu lub śledzi w słoiku, nie znajdę tam kremu BB. Tylko nie myślcie, że mam coś przeciwko nim! Boże broń! Wręcz przeciwnie! Mimo początkowego zmęczenia tematem, postanowiłam się zainteresować głębiej tymi kremami. 

Producentów i rodzajów kremów BB jest sporo. To powoduje u mnie jak zwykle problem z wyborem. Postanowiłam skupić się na kremach pochodzących z Azji. Poszperałam na allegro, podjęłam męską decyzję i zdecydowałam się na zakup trzech próbek
Oto, co zamówiłam:

Skin79 oriental gold plus bb cream

Skin79 hot pink super plus beblesh balm





MISSHA M Perfect Cover BB Cream





Teraz z niecierpliwością czekam na przesyłkę i możliwość przetestowania kremików :) 

A co wy sądzicie o moim wyborze? Używacie kremów BB? Jakie są wasze ulubione?

Pozdrawiam,
Aga

10 komentarzy:

  1. Jeszcze BB kremów nie używałam, ale sądzę, że wybór dokonałaś dobry, oby się dobrze sprawowały i czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja wolę podkład od kremu BB ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja spróbuję BB, bo nie używałam jeszcze i nie mam porównania ;)

      Usuń
  3. Też miałam sobie próbki zamówić:) Może najpierw poczekam na recenzję u Ciebie:)

    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. obstawiam, że z różowego Skn 79 będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam ani jednego kremu BB, bo naczytałam się zbyt wielu negatywnych opinii na temat "kremów BB", które nawet koło prawdziwych BB nie stały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie chciałam spróbować tych prawdziwych azjatyckich BB, a nie tych pseudo;)

      Usuń