Hej!
Dziś poruszę temat, który jest od jakiegoś czasu bardzo popularny. Mianowicie chodzi mi o kremy. Ale nie takie zwykłe kremy, tylko kremy BB, uznawane przez niektórych za "kremy cud" ;) Nie miałam jeszcze przyjemności używać "bibików", ale zauważyłam pewną interesującą zależność. Są prawdziwe, azjatyckie kremy BB i tzw. pseudoBB, które na naszym polskim rynku wyrastają jak grzyby po deszczu.
Z tego co się orientuję, prekursorem BB na rynku polskim był Garnier (jeśli się mylę - poprawcie mnie;)). A potem to już poszło! Prawie każda firma kosmetyczna ma w swoim asortymencie podobny produkt. Jednakże recenzje tych specyfików nie zawsze są pochlebne. O wiele lepiej blogosfera wyraża się o kremach azjatyckich.
Była taki moment, kiedy kremy BB atakowały w prasie, telewizji i każdej drogerii. Zastanawiałam się, czy jak otworzę lodówkę, to zamiast jogurtu lub śledzi w słoiku, nie znajdę tam kremu BB. Tylko nie myślcie, że mam coś przeciwko nim! Boże broń! Wręcz przeciwnie! Mimo początkowego zmęczenia tematem, postanowiłam się zainteresować głębiej tymi kremami.
Producentów i rodzajów kremów BB jest sporo. To powoduje u mnie jak zwykle problem z wyborem. Postanowiłam skupić się na kremach pochodzących z Azji. Poszperałam na allegro, podjęłam męską decyzję i zdecydowałam się na zakup trzech próbek.
Oto, co zamówiłam:
Skin79 oriental gold plus bb cream
Skin79 hot pink super plus beblesh balm
MISSHA M Perfect Cover BB Cream
Teraz z niecierpliwością czekam na przesyłkę i możliwość przetestowania kremików :)
A co wy sądzicie o moim wyborze? Używacie kremów BB? Jakie są wasze ulubione?
Pozdrawiam,
Aga
Jeszcze BB kremów nie używałam, ale sądzę, że wybór dokonałaś dobry, oby się dobrze sprawowały i czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej będzie recenzja!:)
Usuńa ja wolę podkład od kremu BB ;)
OdpowiedzUsuńA ja spróbuję BB, bo nie używałam jeszcze i nie mam porównania ;)
UsuńTeż miałam sobie próbki zamówić:) Może najpierw poczekam na recenzję u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
Oczywiście, że będzie recenzja!:)
Usuńobstawiam, że z różowego Skn 79 będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy ;) jestem bardzo ciekawa efektów:)
UsuńNie miałam ani jednego kremu BB, bo naczytałam się zbyt wielu negatywnych opinii na temat "kremów BB", które nawet koło prawdziwych BB nie stały
OdpowiedzUsuńA ja właśnie chciałam spróbować tych prawdziwych azjatyckich BB, a nie tych pseudo;)
Usuń