niedziela, 2 grudnia 2012

Leniwa ta niedziela...

Hej!

Straszny leń mnie dopadł tej niedzieli. Nie wiem czy to kwestia niewyspania czy też wahania ciśnienia.
W każdym razie wzięłam przykład z moich kociąt i pawie cały dzień spędziłam w pozycji leżącej ;)
Ale jutro zaczyna się nowy tydzień i trzeba wziąć się do roboty ;)






I jeszcze buziak na koniec ;)


Miłego i spokojnego wieczoru!

Pozdrawiam,
Aga

16 komentarzy:

  1. ja dziś cały dzień się leniłam z siostrą, wczoraj miałyśmy maraton zakupowy (a raczej siostra miała, ja pełniłam rolę doradcy) ;p 5 godzin biegania po sklepach to jednak dla mnie za dużo ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się nie leniłam - niechaj żyją kiermasze przedświąteczne :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja unikam takich wydarzeń, bo mi wymiata wszystko z portfela ;) Za dużo pokus ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dopiero ustąpił ból brzucha, a niedziela bardzo farmaceutyczna i przeleżana ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie słodziaki :)
    ja też miałam taki zdarty drapak, ae sobie sznurek wymieniła i teraz jest znowu ładniutki :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah, moja niedziela również była bardzo leniwa, ale spędzona z ukochanym, taki dzień też się należy po całym tygodniu harówki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne kocurki:-)
    Ja niedzielę spędziłam właśnie w takiej pozycji:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. od 50- ki do 100-tki dłuuuga droga, ale warto:)
    A kociaczki cudnie leniwe, też bym, tak chciała się wyłożyć;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyłożyć się zawsze można;) Chwila wytchnienia każdemu się należy:)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Są kochane, ale czasem strasznie łobuziakują ;)

      Usuń