Hej!
Straszny leń mnie dopadł tej niedzieli. Nie wiem czy to kwestia niewyspania czy też wahania ciśnienia.
W każdym razie wzięłam przykład z moich kociąt i pawie cały dzień spędziłam w pozycji leżącej ;)
Ale jutro zaczyna się nowy tydzień i trzeba wziąć się do roboty ;)
I jeszcze buziak na koniec ;)
Miłego i spokojnego wieczoru!
Pozdrawiam,
Aga
ja dziś cały dzień się leniłam z siostrą, wczoraj miałyśmy maraton zakupowy (a raczej siostra miała, ja pełniłam rolę doradcy) ;p 5 godzin biegania po sklepach to jednak dla mnie za dużo ;p
OdpowiedzUsuńO matko! 5 godzin??? Chyba by mi nogi odpadły;)
UsuńA ja się nie leniłam - niechaj żyją kiermasze przedświąteczne :P
OdpowiedzUsuńJa unikam takich wydarzeń, bo mi wymiata wszystko z portfela ;) Za dużo pokus ;)
OdpowiedzUsuńU mnie dopiero ustąpił ból brzucha, a niedziela bardzo farmaceutyczna i przeleżana ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!:)
Usuńjakie słodziaki :)
OdpowiedzUsuńja też miałam taki zdarty drapak, ae sobie sznurek wymieniła i teraz jest znowu ładniutki :)
pozdrawiam
Oj też muszę sznurek wymienić ;)
UsuńAh, moja niedziela również była bardzo leniwa, ale spędzona z ukochanym, taki dzień też się należy po całym tygodniu harówki :)
OdpowiedzUsuńPo harówce zasłużyłaś:)
UsuńCudne kocurki:-)
OdpowiedzUsuńJa niedzielę spędziłam właśnie w takiej pozycji:-)
Czasem trzeba sobie poleżeć;)
Usuńod 50- ki do 100-tki dłuuuga droga, ale warto:)
OdpowiedzUsuńA kociaczki cudnie leniwe, też bym, tak chciała się wyłożyć;(
Wyłożyć się zawsze można;) Chwila wytchnienia każdemu się należy:)
UsuńCudowne kociaki ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Są kochane, ale czasem strasznie łobuziakują ;)
Usuń