Witajcie!
Dziś kilka słów o ustach, a
właściwie o ich pielęgnacji. Ja staram się bardzo dbać o usta. Nie lubię, kiedy
są przesuszone i spierzchnięte. Nie wychodzę z domu bez produktu do pielęgnacji
ust i czuję się wybitnie niekomfortowo, jeśli owego produktu przy sobie nie
mam.
Do tej pory używałam sztyftu Nivea w wersji klasycznej.
Byłam jak ten koń z klapkami na
oczach: gdy jedna szminka ochronna się kończyła, bez zastanowienia leciałam
kupić następną, taką samą ;) I tak w kółko! To chyba było najzwyczajniej w
świecie przyzwyczajenie. Jednakowoż któregoś pięknego dnia klapki z oczu mi
spadły i postanowiłam zakupić coś innego. A mianowicie to:
Tak, tak! Odkryłam Carmex! Większość
blogowiczek zapewne uśmiechnie się pod nosem na stwierdzenie, że dopiero teraz
dokonałam tego odkrycia, ale wychodzę z założenia, że lepiej późno niż wcale ;)
A teraz przedstawię wam
porównanie tych dwóch produktów i opowiem o moich odczuciach. Porównanie dla
ułatwienia pokażę w tabelce.
|
NIVEA
|
CARMEX
|
Opakowanie
|
Plastikowe, biało-niebieskie, zamykane na „klik” –
takie typowo „pomadkowe”. Nie pękło mi ani razu, napisy nie ścierają się.
|
Mała, miękka, żółta tubka z zieloną zakrętką.
|
Pojemność
opakowania
|
4,8 g
|
10 g
|
Cena
|
Regularna ok. 8 zł, w promocji można kupić za ok.
5 zł.
|
Regularna ok. 10 zł, w promocji można kupić za ok.
6 zł.
|
Kolor
|
Biały
|
Leciutko żółty (a może tylko mi się wydaje?)
|
Konsystencja
|
Różna w zależności od temperatury ;) W upały się
rozpływa, w mrozy ciężko rozsmarować na ustach.
|
Określiłabym ją jako żelową. Nie testowałam jeszcze
Carmexu w ekstremalnych warunkach termicznych.
|
Zapach
|
W moim odczuciu – lekko pudrowy.
|
Mentolowo-kamforowy.
|
Wydajność
|
Zależna od częstotliwości użytkowania. Ja jej
używałam często, dlatego szybko się kończyła.
|
Wydaje mi się, że wystarczy go na dłużej,
ponieważ nie muszę tak często go używać.
|
Obietnice
producenta
|
Pomadka NIVEA Lip Care Classic zawiera nową,
innowacyjną formułę z Hydraminą
i wyciągiem z pestek winogron zapewniającą ustom efekt doskonałego
nawilżenia.
Doskonale chroni usta, zapobiega wysychaniu ust bez względu na pogodę, zapewnia im bogatą, odżywczą pielęgnację. EFEKT: bardziej miękkie i zdrowe usta na długo!
(opis zapożyczony z KWC)
|
Najnowsza propozycja smakowa (jaśmin i zielona
herbata) od znanego Carmexu w tubce. Polecany dla osób, które chcą ukoić i
nawilżyć oraz chronić swoje usta. Po nałożeniu świetnie nawilża, nabłyszcza
usta i długo się utrzymuje. Posiada filtr SPF 15 (opis zapożyczony z KWC)
|
Skład
i uwagi
|
cera microcristallina, octyldodecanol,
hydrogenated polydecene, cetyl palmitate, ricinus communis, myristyl
myristate, VP/hexadecene copolymer, cetearyl alcohol, polyglyceryl-3
diisostearate, butyrospermum parkii, cocoglycerides, pantaerythrityl
tetraisostearate, VP/eicosene copolymer, C20-40 alkyl stearate, cera
carnauba, simmondsia chinensis, tocopheryl acetate, cera alba, panthenol,
parfum
Skład wydaje się przyjazny, ale na ten temat
niech wypowie się jakaś znawczyni:)
|
Petrolatum, Lanolin, Ethylhexyl
Methoxycinnamate, Cetyl Esters, Theobroma Cacao Seed Butter, Cera Alba,
Flavor, Benzophenone-3,
Paraffinum Liquidum, Camphor, Menthol, Salicylic Acid, Benzyl Alcohol and
Linalool, Oxybenzone.
Składniki zaznaczone na czerwono to filtry
przeciwsłoneczne. Doczytałam, ze u osób wrażliwych mogą wywoływać reakcje
alergiczne.
|
Jaka jest moja opinia?
Najpierw słówko o Nivei. Przez wiele lat używałam jej regularnie.
Dobrze pielęgnowała i nawilżała usta. Ale… wydaje mi się, że od jakiegoś czasu
jej jakość pogorszyła się. Musiałam jej coraz częściej używać, a efekt
nawilżenia trwał coraz krócej. Miałam wrażenie, że wpadłam w jakiś zaklęty
krąg: im częściej smaruję usta, tym one bardziej się wysuszają i znów musze je
smarować. Nie ukrywam, że zaczęło mi to trochę przeszkadzać. Poza tym czasami
denerwowało mnie, że przy wyższych temperaturach pomadka rozpuszczała się i
mogła się łamać. Z kolei w niskich temperaturach ciężko było ją rozsmarować na
ustach. Zapytacie zapewne: dlaczego wcześniej nie dokonałam zmiany. Szczerze?
Chyba trochę z lenistwa ;) Teraz obiecuję poprawę :) A tak w ogóle to dopiero
niedawno doczytałam się, że Nivea nie ma żadnego filtra UV… Dacie wiarę? Moja
ignorancja jest karygodna…
Kolej na Carmex. Zdecydowałam się na tubkę z kilku względów. Primo: chciałam
odmiany od sztyftu. Secundo: wizja wygrzebywania produktu ze słoiczka i
wydłubywania go spod paznokci jakoś nieszczególnie mi się podobała. Tertio: z
tego co pamiętam, to tubka ma chyba największą pojemność ze wszystkich
proponowanych wersji. Wybrałam zapach jaśminu i zielonej herbaty. Aplikacja
jest całkiem przyjemna, tylko czasem zbyt dużo produktu wypływa mi z tubki. Ale
to wszystko kwestia wprawy. Fajnie chłodzi usta i ma przyjemny zapach.
Niektórym ów zapach i delikatne uczucie mrowienia może przeszkadzać. W moim
odczuciu nawilża bardzo dobrze i na długo. Nie muszę już tak często smarować
ust. Plusem są filtry UV, chociaż, jak się doczytałam, mogą wywoływać reakcje
alergiczne u osób wrażliwych. U mnie póki co nic takiego nie wystąpiło. Carmex
ładnie nabłyszcza usta i jest dobrą bazą pod błyszczyk bądź pomadkę. Po kilku
tygodniach użytkowania nie mam się w sumie do czego przyczepić i żałuję, że
zdecydowałam się na ten produkt tak późno.
A wy jakich produktów używacie do
pielęgnacji ust? Co możecie polecić, a co zdecydowanie odradzacie?
Pozdrawiam,
Aga
Ps. Zachęcam do udziału w ROZDANIU! :)
Ja jednak wolę tego rodzaju nawilżacze w sztyftach. :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie chciałam wypróbować i porównać :)
OdpowiedzUsuńJa lubię pomadki Nivea i ostatnimi czasy Tisane w słoiczku:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować Tisane, bo słyszałam wiele pochlebnych opinii :)
OdpowiedzUsuńPomadki ochronne są super w szczególności teraz jak na dworze jest zimno i wietrznie. Obecnie używam z Eveline zakupioną w Biedronce.
OdpowiedzUsuńW zimne i wietrzne dni absolutnie nie wychodzę z domu bez "ochraniacza" na usta ;)
OdpowiedzUsuńMnie Carmex zniechęca zapachem, nie lubię mentolowych nut;)
OdpowiedzUsuńFakt - zapach nie każdemu może podpasować :)
UsuńChyba muszę wypróbować Carmex skoro wszyscy sobie ją chwalą :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wszyscy, ale ja na pewno ;)
Usuńuwielbiam pomadki Nivea i Carmex też, ale tego pierwszy raz widzę:) i już wiem, że chcę go mieć :D
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za owocowymi smakami na ustach, więc wybrałam jaśmin i zieloną herbatę:)
Usuń