Hej!
Naszło mnie dzisiaj na post perfumami pachnący :) Chciałam
pokazać wam moje pachnidełka. Nie ma ich dużo, ale to chyba dobrze. Z dobieraniem
zapachów mam niejaki kłopot. Nie znoszę łażenia po perfumeriach i obwąchiwania
flakonów. Zwłaszcza, że zostało stwierdzone, iż jednorazowo nos odróżnia co
najwyżej trzy zapachy. Później zwyczajnie zmysł węchu wariuje i trzeba sobie
dać spokój na jakiś czas. A zapachów jest tyle, że w głowie może się nieźle
zakręcić. Ileż to razy, przechodząc koło Douglasa czy Sephory, można poczuć
buchającą z wnętrza mieszaninę różnorakich woni. Swoją drogą zastanawiam się,
jak to wszystko wytrzymują pracownicy perfumerii ;) Może na zapleczu mają butle
z tlenem albo co… ;) W każdym razie na zapachy, które wam dziś zaprezentuję,
trafiałam… przypadkiem. Oto bohaterowie dzisiejszego wpisu.
Pierwszym z nich jest:
Lolita Lempicka – EDP, 100 ml
Pierwszy z zapachów Lolity Lempickiej - kobiecy, zmysłowy, kwiatowo-orientalny.
Jasny i niepokojący. Wprowadza nas w zaczarowany świat fantazji. Uwodzi
aromatem i flakonem w kształcie jabłka - zakazanego owocu. Oplata z lekkością
bluszczu, kusi kontrastami anyżku, kwiatów i słodkich migdałów, by na koniec
spowić ciepłem wanilii, słodyczą karmelu i elegancją wetiwerii z akordem
niepokojącego piżma. Niebezpieczny, jak ogień pod lodem i... jak kobieta.
Występuje w jednym stężeniu - wody perfumowanej.
nuta głowy: lukrecja, bluszcz, anyż gwiaździsty z dodatkiem orientalnych nut kwiatowych
nuta serca: fiołek, irys, wiśnia amarena
nuta bazy: wanilia, pralinka, bób tonka, wetiweria, piżmo, paczula.
nuta głowy: lukrecja, bluszcz, anyż gwiaździsty z dodatkiem orientalnych nut kwiatowych
nuta serca: fiołek, irys, wiśnia amarena
nuta bazy: wanilia, pralinka, bób tonka, wetiweria, piżmo, paczula.
(opis zapożyczony z Wizażu)
Czysty przypadek sprawił, że zapach ten dostał się w moje
ręce. Mianowicie przy zamawianiu kosmetyków drogą internetową, próbka Lolitki
została dołączona jako mały gratis. Na początku zapach wydawał mi się strasznie
ciężki. Chodziłam, wąchałam, mruczałam niezadowolona, ale coś było w tym
zapachu takiego, co nie dawało spokoju. Kiedy próbka się wyczerpała,
uświadomiłam sobie, że tęskni mi się za tym zapachem! Popędziłam więc do
perfumerii, żeby to cudo jeszcze raz obejrzeć i powąchać. I wtedy stało się!
Zobaczyłam flakonik i już wiedziałam, że musze go mieć! Flakon ma uroczy kształt
jabłuszka. Kolorystyka jest fioletowo-złota. „Ogonek” jabłka, również złoty, ozdobiony
jest małym wygrawerowanym serduszkiem przebitym strzałą. Jednym słowem: byłam
oczarowana.
Sam zapach jest trochę ciężki, ale bardzo ciepły i zmysłowy. Otula
jak ciepły kocyk ;) Perfumy są bardzo trwałe – jedno psiknięcie wystarczy, żeby
zapach utrzymał się cały dzień na skórze. Bardzo polubiłam Lolitkę! Niestety
jest już na wykończeniu. Ale zastanawiam się nad kupnem kolejnego flakonu ;)
Kolejny zapach to:
Pret a porter – EDT, 100 ml
Cieszy się niesłabnącą popularnością od wielu lat. 'Pret a
porter' oznacza konfekcję która nie jest szyta na indywidualne zamówienie.
Świeży, pieprzny aromat do użytku - tak jak ubranie - na co dzień.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: pomarańcza, czerwony grejpfrut, róża, fiołkowe liście, kwiat tamaryndowca.
nuta serca: frezja, magnolia, gałka muszkatołowa, kardamon, czarny pieprz.
nuta bazy: mech dębowy, drewno sandałowe.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: pomarańcza, czerwony grejpfrut, róża, fiołkowe liście, kwiat tamaryndowca.
nuta serca: frezja, magnolia, gałka muszkatołowa, kardamon, czarny pieprz.
nuta bazy: mech dębowy, drewno sandałowe.
(opis zapożyczony z Wizażu)
Po raz pierwszy z tym zapachem zetknęłam się w szkole
podstawowej. Dezodorant Pret a porter dostałam w prezencie mikołajkowym od
jednego z kolegów ;) Od samego początku zapach przypadł mi do gustu. Taki świeży
i orzeźwiający. Potem na długo o nim zapomniałam, bo lubiłam poznawać nowe wonie
perfumowe. Wróciłam do niego całkiem niedawno. Zapach zamknięty jest w prostym,
smukłym flakonie zwieńczonym czarnym, połyskującym korkiem. Mimo że jest to woda
toaletowa, zapach utrzymuje się zaskakująco długo! Moim zdaniem to doskonałe
perfumy na lato.
Trzecie i ostatnie pachnidełko to:
Exclamation, Coty – EDT, 50 ml
`Exclamation Original` - móc znaczy chcieć! Zapach dla
oryginalnych, optymistycznych, ekstrawaganckich kobiet. Zapach łączący w sobie
żywe akordy kwiatowe z ekstraktem z wanilii.
Nuty zapachowe: bergamotka, kwiat neroli, lilia wodna, cytrusy, jaśmin, kwiat pomarańczy, konwalia, wetiwer, drzewo sandałowe, paczula, piżmo.
Nuty zapachowe: bergamotka, kwiat neroli, lilia wodna, cytrusy, jaśmin, kwiat pomarańczy, konwalia, wetiwer, drzewo sandałowe, paczula, piżmo.
(opis zapożyczony z Wizażu)
„Wykrzyknik” był bardzo popularny w latach 90. Po raz
pierwszy zetknęłam się z nim u mojej koleżanki. Wydawał mi się wtedy taki
luksusowy i upiornie drogi ;) Później o Wykrzykniku słuch zaginął. Odnalazłam
go niedawno podczas przeglądania allegro i… postanowiłam go mieć! Jak widzicie
flakon jest bardzo charakterystyczny i wyrazisty. Podobnie jest z zapachem –
wyraźny, słodki, ale nie mdlący, żywy, optymistyczny i kobiecy. Podobnie jak w przypadku Pret a porter,
Wykrzyknik jest wodą toaletową, ale trwałość zapachu jest niesamowita. Naprawdę
go lubię :)
Tak wygląda moja skromna kolekcja pachnideł. Znacie te zapachy?
Jakie są wasze ulubione perfumy?
Pozdrawiam,
Aga
Pret-a-Porter uwielbiam, używam od lat!
OdpowiedzUsuńMam też teraz i zostało ok. 1/3 buteleczki 50 ml.
Można powiedzieć, że to taki ponadczasowy zapach :)
UsuńUżywałam kiedyś Pret-a-Porter i Wykrzyknika - oba zapachy bardzo mile wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa też je miło wspominam - dlatego wróciłam do tych zapachów:)
Usuńmiałam kiedyś 5ml próbkę lolity - całkiem fajny zapach :D
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, reszty nie znam!
no i chciałam dodać, że podoba mi się tutaj i będę wpadać częściej :)
pozdrawiam i dodaję do obserwowanych
Ja się do Lolity zabierałam jak pies do jeża, ale przekonała mnie ;) Dziękuję za uznanie i zapraszam!:)
UsuńLolita fajny zapach ,a jeszcze lepsza buteleczka ;-P
OdpowiedzUsuńButeleczka jest urocza :)
Usuń