Idąc dzisiaj przez miasto, mijałam po drodze Naturę. Nie mogłam się oprzeć, żeby nie wejść ;) To już jest chyba jakieś uzależnienie ;) Zakupy co prawda małe, ale zawsze. Mała rzecz, a cieszy!
Oto, co kupiłam:
Peeling enzymatyczny Ziaja Ulga.
Ostatnio testowałam peeling z Perfecty. Możecie o tym przeczytać TUTAJ. Byłam z niego całkiem zadowolona, ale stwierdziłam, że spróbuję czegoś nowego. Wybór padł na Ziaję. Ciekawa jestem, jak się będzie sprawowała. Zamierzam użyć tego peeling już dziś :)
Drugi zakup to:
Hypoalergiczny żel do mycia twarzy i demakijażu firmy Delia.
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się, który produkt będzie następcą biedronkowego żelu do mycia twarzy z mikrogranulkami. Rozważałam dwie opcje. Pierwsza to nowa pianka Synergen. Druga to ten oto żel od Delii. Jeszcze niedawno narzekałam, że Delii nigdzie nie mogę znaleźć. Dziś odnalazłam ją właśnie w Naturze. No i na co ślepemu oczy? ;)
A wy zrobiłyście dziś zakupy kosmetyczne? Pochwalcie się! ;)
Pozdrawiam,
Aga
Ps. udanego Halloween!
Dzisiaj akurat nic nie kupiłam:) Ciekawa jestem jak ten peeling sprawuje się w użyciu:)
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
Sama jestem ciekawa tego peelingu! :)
UsuńJa także obserwuję:) Pozdrawiam!
ja wczoraj tylko kupiłam krem do twarzy, a tak to staram się ograniczyć zakupy - denkuję swoje zapasy :D
OdpowiedzUsuńJa też staram się ograniczać z zakupami, ale to jest silniejsze ode mnie ;)
Usuńja mam z Delii świetny micel i byłam w szoku, że jest na prawdę taki dobry ;) ale, że żeli rzadko używam, to ciekawa jestem, czy też się sprawdzi tak dobrze ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem bardzo ciekawa tego żelu. Trochę się boję, że nie poradzi sobie z demakijażem. Jakoś bardziej przekonują mnie żele z mikrogranulkami. Ale może pozytywnie się rozczaruję?;)
Usuń