środa, 2 stycznia 2013

Niezbyt ciekawy początek nowego roku...

Witajcie Kochane!

Nareszcie czuję się na siłach, żeby cokolwiek napisać. A to z racji tego, że dopadło mnie jakieś choróbsko. Zresztą, jak sądzę, nie tylko mnie. Ciągle w TV mówią o przychodniach wypełnionych pacjentami do granic możliwości... 

Ten obrazek dobrze oddaje mój wygląd i moje samopoczucie ;)

Niestety nie będzie dzisiaj żadnej recenzji, ponieważ okrutnie boli mnie głowa i kompletnie nie potrafiłabym się skoncentrować na napisaniu czegoś sensownego. Postaram się wszystko nadrobić w najbliższym czasie.

Mogę tylko napisać, że przy okazji wizyty w aptece po leki na przeziębienie, zakupiłam również olej rycynowy, którym mam zamiar pomęczyć moje rzęsy ;) Słyszałam wiele pochlebnych opinii na temat jego działania i postanowiłam sprawdzić to na własnej skórze, a właściwie rzęsie ;) Przygotuję także dokumentację fotograficzną "przed" i "po". 

Tymczasem wracam do wyrka. Mam nadzieję, że uda mi się wykurować do końca tygodnia.

Trzymajcie się ciepło!
 
Pozdrawiam,
Aga

10 komentarzy: