środa, 12 września 2012

Poczekalnia :)

Witajcie!
Dziś pokażę wam moją kosmetyczną poczekalnię, czyli kosmetyki, które niedługo mam zamiar zacząć używać. Po odpowiednio długim okresie testowania podzielę się z wami moją opinią na ich temat. 
A oto moja drużyna:


Od lewej:
- tonik do oczyszczania i odświeżania skóry Celia kolagen + nagietek. Czytałam o nim sporo pochlebnych opinii, więc postanowiłam spróbować :) (hipermarket Real, 5,15 zł)
- szampon z czarną rzepą Eva Nature Style. Zobaczymy co to za cudak w niezbyt pięknym opakowaniu ;) (hipermarket E.Leclerc, 6,99 zł)
- żel pod prysznic Original Source Chocolate&Orange. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w zapachu! Toż to przecież pomarańczowe delicje szampańskie! Zobaczymy jak będzie się sprawował pod prysznicem (Rossmann, 6 zł w promocji 2 za 11,99 zł)
- żel pod prysznic Original Source Mango&Macadamia. Musiałam dobrać jeszcze jeden zapach, żeby skorzystać z promocji ;) Ten zapach średnio mi się podoba, ale chyba najbardziej mi podszedł z tych, które pozostały do wyboru. (Rossmann, 6 zł w promocji 2 za 11,99 zł)
- krem do rąk zapobiegający starzeniu się skóry, Nivea Q10. Prezent od mamy ;) (Rossmann, cena chyba waha się w granicach 6-7 zł) 
I jeszcze jeden świeży nabytek:

Krem intensywnie nawilżający Flos-Lek Happy per aqua. Również czytałam o nim sporo dobrych opinii i postanowiłam wypróbować. Swoją drogą bardzo ciężko go dostać w Kielcach. Złowiłam go w osiedlowej drogerii i to jeszcze na zamówienie. Zapłaciłam za niego 19,50 zł. Szkoda, że kosmetyki Flos-Lek są tu tak ciężko dostępne.
Może któraś z kieleckich blogowiczek wie, gdzie kupić kosmetyki Flos-Lek?
A na koniec mały bonus ;)
Miłego dnia!

Pozdrawiam,
Aga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz