Witajcie!
Postanowiłam zrobić mały off
topic. W końcu nie samymi kosmetykami człowiek żyje ;) Chciałabym dzisiaj
poruszyć temat herbaty. Nie żebym była jakąś znawczynią czy coś w tym stylu.
Zaprezentuję wam pewien gatunek herbaty, którym od kilku miesięcy jestem
oczarowana.
Próbowałam już różnych herbat:
białej (nie przypadła mi do gustu), zielonej (uwielbiam!), czerwonej (nie, nie,
nie!) i czarnej w wielu odmianach (zapachowe, bądź z kawałkami różnych owoców –
czasami lubię się napić). Ale nigdy wcześniej nie słyszałam o herbacie ŻÓŁTEJ.
Zostałam nią poczęstowana jakiś
czas temu i po prostu wpadłam w zachwyt! Ma przecudowny, subtelny, delikatny
smak, z nutką kawowo-czekoladową (to
nie żart!) Także aromat jest delikatny i przyjemny. Trudno to określić słowami –
trzeba spróbować ;) Moim zdaniem pod względem miękkości, aksamitności,
delikatności i aromatyczności herbata żółta nie ma sobie równej.
Postanowiłam poszukać nieco
więcej informacji na temat żółtej herbaty i oto, czego się dowiedziałam.
Herbata żółta pochodzi z Chin. Przygotowuje
się ją z najmłodszych pędów, głównie z pączków liści herbacianych. Pod względem
wyglądu zewnętrznego żółta herbata nie wyróżnia się niczym szczególnym. Za
to pod względem zapachu i smaku jest zupełnie wyjątkowa. Jest dość słabo znana
w Europie, co jest wynikiem jej niewielkiej produkcji oraz wielowiekowego zakazu
wywozu z Chin. Nazywana jest herbatą cesarską – kolor żółty jest kolorem
cesarza, a ponad to herbata ta była dawniej dostępna tylko dworowi cesarskiemu.
Herbata produkowana jest według tajemnej receptury. Wiadomo jedynie, że
poddawana jest procesowi fermentacji, który w pewnym momencie jest przerywany.
Jakie są korzyści z picia żółtej herbaty?
- Usprawnia usuwanie toksyn z organizmu
- Działa stymulująco na układ pokarmowy
- Ze względu na małą zawartość teiny (0,35%) można ją pić przed snem
- Działa odprężająco i relaksująco
- Dodaje sił witalnych
Jak parzymy żółtą herbatę?
Do filiżanki/szklanki/kubka
wsypujemy 1 łyżeczkę herbaty i zalewamy 200 ml wody o temperaturze 80-90°C. Parzenie trwa
około 3-5 minut.
Ja osobiście nie używam zaparzaczki tylko sypię listki
prosto do szklanki, zalewam i po 5 minutach popijam, nie usuwając liści,
ponieważ herbata nie gorzknieje.
Szperając w Internecie zauważyłam, że rzeczywiście
herbata żółta jest dość trudno dostępna i stosunkowo droga. Ja mam to
szczęście, że w Kielcach znajduje się sklep, który ma ją w ofercie i akurat
jest promocja -50% na wszystko ;) Bez promocji opakowanie 50 g kosztuje nieco
ponad 14 zł.
A wy jakie lubicie herbaty? Próbowałyście kiedyś
herbaty żółtej?
Pozdrawiam,
Aga
uwiebiam herbatę ale o żółtej nigdy nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuń