Witajcie!
Bez toniku lub płynu micelarnego
nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji twarzy. Produkty te idą u mnie jak
przysłowiowa woda. W kolejce czekają już: tonik Eva Herbal Garden i płyn
micelarny BeBeauty z Biedronki. Dzisiaj chciałabym się z wami podzielić
wrażeniami z użytkowania
toniku Melisa
od Urody.
Kupiłam go w osiedlowej drogerii w cenie 6,4 zł.
Opakowanie: plastikowa, półprzezroczysta butelka o pojemności 210
ml. Zamknięcie stanowi solidna nakrętka, dzięki czemu nie ma prawa nam się
wylać ani kropelka. Otwór, przez który wydostaje się płyn jest odpowiedniej
wielkości, co ułatwia dozowanie. Stylistyka opakowania jest przyjemna,
utrzymana w zielono-białej kolorystyce.
Wygląd i konsystencja: tonik ma postać płynu o zielonkawym
zabarwieniu.
Zapach: jak dla mnie cudowny! Podczas przemywania wacikiem skóry
mam wrażenie, że leżę sobie na świeżo skoszonej łące! Wierzcie mi, że mogłabym
mieć nawet perfumy o takim zapachu ;) Oczywiście o gustach się nie dysktuje (o
tych zapachowych gustach również), dlatego nie każdemu może się ów zapach
spodobać. Dla mnie jest obłędny. Nie utrzymuje się jednak długo na mojej
skórze. A szkoda…
Wydajność: butelka produktu przy codziennym używaniu wystarczyła mi
na 1,5 miesiąca.
Słówko od producenta:
Skład:
Aqua, Sorbitol, Panthenol, Propylene Glycol, Melissa Officinalis,
Camellia Sinesis, Allantoin, Parfum, Disodium EDTA, Tridecth-9, PEG-5,
Ethylhexanoate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl
Butylcarbamate, Benzophenone-1, Citronellol, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone,
Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, CI 19140, CI 42090
Moja opinia:
Kiedy kupiłam Melisę, pierwsze, na
co zwróciłam uwagę to zapach. Naprawdę bardzo przypadł mi do gustu. Jednak
wiadomo, że nie można oceniać produktu tylko i wyłącznie po zapachu. Kiedy już
się „nawąchałam”, przystąpiłam do rzetelnego sprawdzania właściwości
oczyszczających i pielęgnacyjnych toniku. I tak oto nadszedł czas podsumowania.
Od produktów tego typu wymagam przede wszystkim dwóch rzeczy: ma dobrze
oczyszczać i nie wysuszać skóry. Melisa spełnia oba warunki. Jestem naprawdę
zadowolona z działania oczyszczającego: bardzo ładnie zmywa tusz do rzęs (nie
wodoodporny) i cienie do powiek. Nie trzeba przy tym trzeć, co jest
bardzo ważne przy pielęgnacji wrażliwej skóry wokół oczu. Tonik nie pozostawia
na twarzy żadnego filmu. Skóra nie jest w żadnym razie ściągnięta, jest za to
ukojona, a niewielkie zaczerwienienia są zredukowane. Tonik nie wywołał u mnie żadnych podrażnień, nawet jeśli coś się dostało do oka. I do tego zapach, który
zdecydowanie umila nam demakijaż ;) Plus należy się także za przystępną cenę.
Nie wiem, jak wygląda kwestia dostępności – gdzieś czytałam, że bywa w Naturze.
Ja polecam zaglądnąć do mniejszych drogerii.
Podsumowując: dobry i tani produkt. Zdecydowanie polecam!
Znacie Melisę? Co o niej
sądzicie?
Pozdrawiam,
Aga
Zaciekawiłaś mnie tym tonikiem :)
OdpowiedzUsuńBędę się za nim rozglądała.
Nie mogę sobie darować, bo gdy był w moim sklepie osiedlowym to nie wzięłam, a jak już poszłam go kupić to oczywiście, że nie ma.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zachęciłaś mnie i zastanawiam się gdzie ja go w mojej okolicy znajdę... ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem w jak dużym mieście mieszkasz, ale jakaś drogeria na pewno się znajdzie:)
UsuńMiałam ten tonik - świetny był. Mleczko z tej samej serii również jest godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńJa za mleczkami nieszczególnie przepadam:/
UsuńTanie nie zawsze znaczy gorsze :) Dlatego ja jak wybieram kosmetyki to wcale nie sugeruję się ceną tylko często czytam opinie innych :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie znam:)
OdpowiedzUsuńCzas poznać ;)
Usuńciekawy ten tonik, a jak bez alko to już w ogóle go lubię :) i do tego ta cena :) jak spotkam to na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
Serdecznie polecam i również pozdrawiam!
UsuńToniku nie znam, ale z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale rozglądnę się za nim:)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze tego toniku, ale zaciekawiłaś mnie nim.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kosmetyki, tylko gdzie ja dorwe taki tonik?
OdpowiedzUsuńNa pewno gdzieś znajdziesz:) Nastąpi to w momencie, kiedy najmniej się będziesz spodziewała;)
Usuńwidziałam mleczko i krem, toniku nie było, a zainteresował mnie już dawno ;)
OdpowiedzUsuń