czwartek, 22 listopada 2012

Przybyłam, zobaczyłam, zakupiłam ;)

Hej!

Jak się pewnie domyślacie odwiedziłam dziś Rossmanna. Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej promocji. Miałam co prawda oszczędzać, ale postanowienia postanowieniami, a rzeczywistość bywa zupełnie inna. 
Do drogerii wybrałam się około godziny 10.30. Tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Z racji tego, że ów Rossmann znajduje się w Galerii Echo, mogło być różnie. Jestem osobą, która nie cierpi tłumu, tłoku i ścisku, zwłaszcza w sklepach, dlatego do Rossmanna wkraczałam z duszą na ramieniu. Na szczęście było prawie pusto, więc spokojnie mogłam się rozejrzeć po szafach z kolorówką. 
Chodziłam, dumałam, zastanawiałam się i od czasu do czasu mruczałam z niezadowolenia, bo trochę półek było pustych.
No, ale w końcu coś wybrałam:


1. paletka cieni Wibo Diva's make up kit (cena po promocji 5,49)
2. cień do powiek Lovely Holographic Eyes, kolor 03 (cena po promocji 4,59)
3. korektor Lovely, odcień 02 (cena po promocji 4,49)

Najbardziej podoba mi się paletka Wibo i nie mogę się doczekać, kiedy zacznę jej używać :) Z kolei holograficzny cień Lovely urzekł mnie kolorem - piękny połyskujący turkus. Najdłużej dumałam nad korektorem i nie wiem, czy nie popełniłam błędu kupując go. Po dotarciu do domu zajrzałam do sieci w poszukiwaniu informacji na jego temat i niestety nie są one zbyt pochlebne :/ No, ale poużywamy - zobaczymy. Przymierzałam się też do pomadek Wibo Eliksir i bibułek matujących z tej samej firmy, ale tych ostatnich nie było a pomadkę ostatecznie sobie odpuściłam.
To tyle, jeśli chodzi o kolorówkę. Promocja jeszcze potrwa parę dni, więc w międzyczasie może jeszcze się na coś skuszę :)

Innymi moimi zakupami w Rossmanie były maseczki:


Ziajki są wam zapewne dobrze znane i nie trzeba ich przedstawiać. Trzecia bohaterka to maseczka przeciwzmarszczkowa z wyciągiem z alg Efektima błoto mineralne. Jestem jej bardzo ciekawa.

Idąc w kierunku wyjścia mijałam Superpharm i na swoje nieszczęście weszłam ;) Oto moje łupy:


 Masło do ust Nivea o zapachu wanilii i orzechów macadamia. Zapach musi być obłędny! Nie mogłam się oprzeć!


Maseczki od Delii. Skusiłam się ze względu na promocję, ale znów zastanawiam się czy nie popełniłam błędu, ponieważ opinie o nich nie są zbyt pochlebne... Takie to ja mam szczęście do robienia zakupów bez porządnego research'u ;)

Nie wiem jak wy, ale ja na dziś zakupów mam dość! ;)

Pochwalcie się swoimi rossmanowskimi łupami!

Pozdrawiam,
Aga

Ps. wybaczcie jakość zdjęć, ale ciężko dzisiaj o dobre światło...:/

16 komentarzy:

  1. Masełko NIVEA musi się znaleźć w mojej kosmetyczce!

    OdpowiedzUsuń
  2. moje łupy już opisane:) też mam to masło z SP i chyba wolałabym malinowe, bo wanilię już kiedyś miałam z HMu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam dziś na zakupach w Rossmannie - kupiłam to co chciałam, ale chcę jeszcze tam wrócić po kilka drobiazgów ;)

    Z Twoich zakupów ciekawa jestem holograficznego cienia :) Masełko z Nivei mam takie samo - świetnie pachnie i dobrze nawilża usta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie tego masełka vanilla&macadamia nie było :( ale wzięłam malinę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malina u mnie też była, ale wanilia i macadamia jakoś bardziej do mnie przemówiły ;)

      Usuń
  5. Super zakupy, maseczkę przeciwzmarszczkową sama ostatnio zakupiłam i ciekawa jestem strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale łupy:D

    nominowałam cię do Liebstera:D wejdź na mój mój blog tam są zasady:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję:*
    Ja w Rossmannie muszę kupić sobie jakiś tusz do rzęs:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze po weekendzie wpadnę chyba do Ross ;) Może na coś się jeszcze skuszę:)

      Usuń
  8. ja rowniez sk0orzystalam z promocji w Rosmannie, a maselko z nivei mam ale karmelkowe!

    OdpowiedzUsuń