Hej!
Niedaleko mojego obecnego miejsca
zamieszkania znajduje się wszystkim chyba znany Lidl. Wpadam do niego
najczęściej przy okazji wycieczki do Rossmanna ;) Wychodzę z założenia, że moje
„przebiegi zakupowe” powinny być pełne, a nie tylko częściowe albo, co gorsza,
puste. Podczas któregoś wypadu przystanęłam w Lidlu przy półkach
chemiczno-kosmetycznych. Po wnikliwej wizji lokalnej do mojego koszyka trafił
żel do mycia twarzy marki Cien.
Kosztował mnie 4,99 zł, czyli tyle samo co jego odpowiednik z Biedronki. Dodam
tylko, że oprócz zwykłego żelu do mycia twarzy możemy znaleźć także peeling.
Oba produkty są w łudząco do siebie podobnych opakowaniach, więc radzę się
przyjrzeć ;)
Opakowanie: miękka, plastikowa, nieprzezroczysta tuba o pojemności
150 ml, zakończona białą klapką na „klik”. Klapka jest solidna, więc zawartość
nie ma prawa nam uciekać ;) Opakowanie utrzymane jest w kolorystyce
biało-niebieskiej ze srebrnymi detalami. Prosto i przejrzyście.
Wygląd i konsystencja: produkt ma postać zupełnie przezroczystego i
dość gęstego żelu. Początkowo wydawało mi się, że jest zbyt gęsty, ale w
kontakcie z wilgotną skórą bardzo łatwo się rozprowadza.
Zapach: określiłabym go jako lekko „detergentowy”.
Wydajność: przy codziennym porannym i wieczornym użytkowaniu
oceniam wydajność na około 3 miesiące.
Skład:
Aqua, decyl glucoside, sodium cocoamphoacetate, glycerin,
cocamidopropyl betaine, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, propylene
glycol, phenoxyethanol, parfum, salicylic acid, ethylhexylglycerin, sodium
hydroxide, avena strigosa seed extract, lecithin, sodium benzotriazolyl
butylphenol sulfonate, trisodium ethylenediamine disuccinate, potassium
sorbate, CI 16035, CI 42090.
Moja opinia:
Musze powiedzieć, że lidlowy żel
pozytywnie mnie zaskoczył! Bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy, nie wysuszając
jej przy tym i nie podrażniając. Świetnie domywa wszelkie pudry, podkłady i
korektory. Jeśli chodzi o oczy, to Cien również tutaj dobrze się sprawdza
domywając ewentualne resztki makijażu. Nic a nic nie podrażnia nawet jeśli
odrobina dostanie się do oka. Początkowo żel może wydawać się zbyt gęsty, ale wystarczy
odrobina wilgoci, żeby błyskawicznie rozprowadzić go na twarzy. Do tego jest
wydajny – naprawdę niewielka ilość wystarczy, aby oczyścić całą buźkę. Cena
również jest zachęcająca.
Podsumowując: serdecznie polecam!
Myślę, że żel Cien jest dobrą alternatywą dla żeli z Biedronki.
Znacie ten żel?
Pozdrawiam,
Aga
Ja mam na razie z nivei.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam z Nivei żel-krem. Był idealny do porannego mycia twarzy:)
Usuńja jak narazie mam w podobnej cenie, z białego jelenia i niczego wiecej mi nie potrzeba:) ale na pewno kiedys wyprobuje i ten:)
OdpowiedzUsuńTeż miałam Białego Jelenia, ale ten żel wydaje mi się lepszy:)
UsuńMiałam go, ale u mnie zachwytów nie było, ot taki sobie zwyklaczek
OdpowiedzUsuńNie jest to jakieś cudo, ale robi wszystko, czego od niego oczekuję:)
UsuńTeż już o nim pisałam.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry kosmetyk za niewielkie pieniądze :)
Dodatkowo, bardzo podoba mi się jego zapach.
Kojarzy mi się z gumą balonową :)
Mnie zapach, jak napisałam w recenzji, raczej kojarzy się z detergentem ;)
UsuńJakoś do twarzy bałabym się stosować...
OdpowiedzUsuńDlaczego? Krzywdy nie robi:)
Usuńkończy mi się mój vichy i chyba kupię ten na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, bo nie jest drogi i w razie czego dużo nie stracisz:)
UsuńNie miałam jeszcze tego lidlowskiego żelu, więc chyba wypróbuję.
OdpowiedzUsuńciekawy ten żel.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czegoś takiego szukam, bardzo ważne jest dla mnie to,że nie podrażnia oczu. Przy następnych zakupach Lidlowych na pewno wpadnie do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuń