Witajcie!
Informuję wszem i wobec, że po pierwsze primo: przeprowadziłam się, a raczej wróciłam na stare śmieci.
Po drugie primo: przeprowadzka przebiegła właściwie bez większych kłopotów. Trupów w szafie na szczęście nie znalazłam ;) Byłam jedynie zaskoczona ilością nagromadzonych rzeczy, ale to chyba normalne. Największym problemem było przewiezienie szanownego Groszka, który darł się wniebogłosy przez całą drogę, zamknięty w kocim transporterze. Mam wrażenie, że ja się bardziej stresowałam niż on... Ale to miauczenie chwilami rozdzierało mi serce.
Po trzecie primo: względnie udało mi się rozpakować swoje rzeczy. Wyjątkiem jest tylko wielkie pudło, do którego zapakowałam moją skromną kolekcję butów. Nie bardzo mam je gdzie schować ;)
Obecnie jestem w trakcie załatwiania spraw urzędowych i poszukiwania dobrego miejsca w mieszkaniu do robienia zdjęć. Ale nie martwcie się - już niedługo przybywam z recenzją! ;)
Pozdrawiam,
Aga
Fajnie, że już jesteś :)
OdpowiedzUsuńOjej! Dzięki!:)
UsuńMnie to czeka za 1,5 miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńZatem życzę powodzenia:)
Usuńczekałam aż wrócisz:P:*
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
Usuńpowodzenia w szukaniu miejsca dla butów ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
Dzięki ;)
UsuńW takim razie witamy :) Ogromnie się cieszę, że wróciłaś. Już się nie mogę doczekać recenzji :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Też się cieszę, że wróciłam;) Blogowanie wciąga :)
UsuńOooojej, biedny Kocurek :P Mam nadzieję, że już się zaklimatyzował w nowym miejscu :)
OdpowiedzUsuńA więc witaj i wracaj szybko z postami :))
Kocurek jak najbardziej się zaaklimatyzował:) Czuje się świetnie:)
Usuń