Witajcie!
W dzisiejszym poście chciałabym
wam przedstawić pielęgnacyjne rodzeństwo, które poprzez moją mamę
przywędrowało do mnie z Lidla :) Przyznam szczerze, że są to moje pierwsze
kosmetyki pielęgnacyjne z tego sklepu i z ciekawością przystąpiłam do ich
użytkowania. Mam tu na myśli lidlową markę Cien,
a konkretnie dwa kremy do rąk:
nawilżający
krem do rąk z masłem shea i olejkiem z migdałów
oraz
krem do rąk anti-ageing z woskiem pszczelim i witaminą E.
Ceny obu kremów są z tego co wiem
takie same i oscylują w granicy 3,5 zł.
Opakowanie: w obu przypadkach jest to miękka, nieprzezroczysta,
plastikowa i połyskująca tubka o pojemności 125 ml z solidnym zamknięciem na
„klik”. Design opakowania jest prosty, estetyczny, przejrzysty, bez zbędnych detali.
Wygląd i konsystencja: oba produkty mają biały kolor i przyjemną
kremową konsystencję. Łatwo rozprowadzają się na skórze dłoni i dość szybko wchłaniają.
Zapach: oba kremy mają różne, ale delikatne i przyjemne dla nosa
zapachy, które nie utrzymują się długo na skórze. Nie są w żadnym razie męczące
dla zmysłu powonienia.
Wydajność: zależna od częstotliwości użytkowania. Myślę, że średnio
tubka powinna wystarczyć na dwa miesiące.
Informacje z opakowania:
Są niezwykle lakoniczne, ale z
drugiej strony nie ma tu setek obiecanek-cacanek producenta ;) Krótko i na temat!
Krem nawilżający:
Wysokiej jakości formuła z
kompleksem witamin chroni skórę przed wysychaniem. Szybko się wchłania i
pozostawia przyjemne uczucie.
Krem anti-ageing:
Chroni przed przedwczesnym
procesem starzenia się skóry wywołanym przez światło słoneczne. Filtr UV
zapobiegający pojawianiu się plam starczych.
Składy:
Krem nawilżający:
Aqua, glycerin, cetearyl alcohol, prunus amygdalus dulcis oil,
hydrogenated palm glycerides, butyrospermum parkii butter, dimethicone,
phenoxyethanol, panthenol, sodium cetearyl sulfate, parfum, niacinamide,
tocopheryl acetale, tocopherol, limonene, linalol, citronellol, hexyl cinnamal,
geraniol, citric acid, methylisothiazolinone, butylphenyl methylopropional,
benzyl salicylate, benzyl alcohol.
Krem anti-aging:
Aqua, glycerin, cetearyl alcohol, octocrylene, caprylic/Capric
triglyceride, ethylhexyl stearate, glyceryl stearate, phenylbenzimidazole
sulfonic acid, ethylhexyl salicylate, phenoxyethanol, butyl methoxydibenzyoylmethane,
titanium dioxide, dimethicone, cera alba, benzyl alcohol, sodium cetearyl
sulfate, parfum, xanthan gum, simethicone, tocopheryl acetale, sodium
hydroxide, tetrasodium edta, methylisothiazolinone.
Moja opinia:
Lidlowe kremy recenzuję
jednocześnie, ponieważ właściwie jednocześnie ich używam. Mam na myśli to, że
jeden z nich ma swoje stałe miejsce w mieszkaniu, a drugi stale gości w mojej
torebce. Moja skóra dłoni jest już chyba uzależniona od kremu do rąk, dlatego
zawsze staram się mieć go przy sobie.
Muszę wam powiedzieć, że oba
kremiki świetnie się u mnie sprawdzają! Różnią się właściwie opakowaniem, zapachem
i składem. Właściwości pielęgnacyjne są jak dla mnie takie same. Mają kremową
konsystencję, przyjemnie się rozprowadzają i dość szybko wchłaniają. Już
niewielka ilość kremu wystarczy, aby skóra dłoni stała się nawilżona, niesamowicie
gładka i elastyczna. Dodatkowo nie pozostawiają lepkiej warstwy i nie mam
uczucia pocących się dłoni tak jak to miało miejsce w przypadku kremu
nawilżającego BeBeauty z Biedronki. Nie wystąpiło również żadne uczulenie ani podrażnienie. Składy może nie są jakieś powalające, ale
widziałam zdecydowanie gorsze. Poza tym krem anti-ageing ma także filtry słoneczne,
chroniące skórę.
Podsumowując: bardzo przyjemne
kremy w przystępnej cenie. Bracia Cien z pewnością jeszcze u mnie zagoszczą ;)
Ostatnio widziałam jeszcze
jednego z braci, a mianowicie skoncentrowany
krem do rąk i możliwe, że to właśnie on będzie moim następnym celem.
Znacie markę Cien? Możecie
polecić coś dobrego i sprawdzonego?
Pozdrawiam,
Aga
Ja na razie mam krem z Neutrogeny i bardzo sobie go chwalę :)
OdpowiedzUsuńA może zechciałabyś wziąć udział w moim konkursie? :) Można wygrać organiczną karmę dla kotów ;) Widzę, że jesteś posiadaczką tych uroczych stworzeń ;) Też je bardzo lubię!
UsuńNeutrogena to dobra rzecz!:) A co do konkursu to chyba skorzystam ;)
UsuńNie używałam jeszcze kremu z Lidlu. Z marki Cien miałam tylko olejek do opalania i sprawdził się całkiem dobrze ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przyjrzę się innym produktom tej marki.
UsuńNie znam bo rzadko bywam w Lidlu ale przy okazji zwrócę na nie uwagę:)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam Lidla niedaleko, ale to moja mama go wypatrzyła;)
Usuńmam jeden z tych kremików w domu.Ten z niebieską zakrętką :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawuje?:)
UsuńJa na razie używam krem do rąk DECUBAL ,ale jak go skończę i będę w Lidlu to na pewno się skusze na któryś z powyższych :))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
Polecam:)
Usuńwyglądają na całkiem dobre kremy i chyba przejdę się do Lidla żeby któryś zakupić :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj i podziel się opinią:)
Usuńmuszę kiedyś spróbować tych kremów :) ja polecam Cztery Pory Roku :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam taki zielony krem z CPR i sprawował się całkiem nieźle. Do tego miał bardzo przyjemny zapach:)
UsuńNigdy nie stosowałam nieczego z tej firmy, krem nawilżający ma bardzo fajny skład, naturalne składniki na samym początku, a potem trocha aromatów i konserwantów, nieźle jak na taką cenę;)
OdpowiedzUsuńFakt - skład jak na moje laickie oko niezły:)
UsuńPóki co, zapas kremów do rąk mam :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel do mycia twarzy tej marki
Był naprawdę dobry :)
Ooo! Widzisz! Dzięki za podpowiedź, bo ja właśnie szukam żelu do mycia twarzy:)
Usuńkremów nie próbowałam, ale żele pod prysznic uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za lidlowymi żelami, jak tylko wykończę zapas Isanowych ;)
UsuńSzkoda, że rzadko kiedy bywam w Lidlu. Ciekawe te kremy :))
OdpowiedzUsuńMi przypasowały:)
Usuń