Hej!
Chciałabym się dzisiaj z wami
podzielić wrażeniami z użytkowania pewnego kremu pod oczy. Na początku roku
zauważyłam znaczne przesuszenie skóry wokół oczu. Nie używałam wtedy żadnego kremu
przeznaczonego specjalnie dla tych okolic. Ograniczałam się do zwykłego kremu
na dzień. W końcu stwierdziłam, że „tak być nie będzie” i zaczęłam się
rozglądać za jakimś smarowidełkiem. Miałam trudny orzech do zgryzienia, bo
wybór na rynku ogromny. Któregoś dnia na skrzynkę e-mailową dostałam newsletter
z SuperPharm, w którym znalazłam kupon uprawniający do 30% rabatu na wszystkie
kremy pod oczy. Postanowiłam skorzystać i po długim apteczno-drogeryjnym
dumaniu zdecydowałam się na
krem pod
oczy Hydrain3 od firmy Dermedic.
Jego regularna cena w ówczesnym czasie
(koniec stycznia 2013 r.) wynosiła 27,99 zł. Po 30% zniżce zapłaciłam za niego
niecałe 20 zł.
Opakowanie: kremik znajduje się w małej, smukłej, plastikowej i
nieprzezroczystej tubce o pojemności 15g. Tubka zakończona jest zwykłą
zakrętką. Całość zamknięta jest w papierowym kartoniku, na którym znajdziemy
wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Podoba mi się biało-niebieska
kolorystyka z małymi bąbelkami.
Wygląd i konsystencja: produkt ma postać białego kremu o dość
lekkiej konsystencji.
Zapach: nie wyczuwam żadnego.
Wydajność: używam go codziennie rano i wieczorem od końca stycznia
i wydaje mi się, że wystarczy go jeszcze na jakieś dwa tygodnie.
Skład:
Moja opinia:
Nie macie pojęcia ile stron
internetowych przejrzałam, ile opinii przeczytałam i ile czasu spędziłam przy
drogeryjnych półkach, aby podjąć decyzję dotyczącą zakupu kremu po oczy. Kremy
wysokopółkowe odpadały z względów ekonomicznych. Nie chciałam tez kupować byle
czego za 5 złotych. Podjęcie decyzji w przypadku, gdzie mamy do wyboru dziesiątki
produktów, bywa naprawdę frustrujące… W końcu zdecydowałam się na Hydrain3. Muszę
powiedzieć, że krem bardzo fajnie nawilżył i zregenerował moją skórę wokół
oczu. Nakładałam go codziennie rano i wieczorem. Bardzo ładnie i szybko się
wchłania, dzięki czemu nadaje się pod makijaż. Konsystencja jest lekka, więc dla
niektórych może się okazać mało treściwy. Na moje potrzeby jak najbardziej
wystarczył. Nie spowodował u mnie jakiegokolwiek podrażnienia ani innych
niepożądanych reakcji. Wydaje mi się również, że stosowanie Hydrain3 delikatnie
zniwelowało moje dziedziczne worki pod oczami ;)
Podsumowując: przyjemny krem pod
oczy, ale nie spodziewajcie się efektu „wow”.
Pozdrawiam,
Aga
Fajny skład (no, oprócz końcówki :D), nie spodziewałam się takiego ;) może się skuszę? Ciekawa jestem czy dałby sobie radę z moimi workami pod oczami :D
OdpowiedzUsuńA kremu Garniera to już zupełnie nie kojarzę ;)
ciekawa recenzja, może kiedyś go kupię :)
OdpowiedzUsuńZapisuję na listę :) Ja od siebie mogę polecić Ziaja Calma (na blogu mam recenzję) - tak jak Ziajowe "cudowne" kremy były słabe, tak ten jest świetny :)
OdpowiedzUsuńBędzie on mój:)
OdpowiedzUsuń